WEEKEND DLA MĘŻCZYZN – GDAŃSK SOBIESZEWO
W dniach 9-11.12.2022 odbył się pierwszy na północy Polski weekend dla mężczyzn. Pochylaliśmy się nie tylko nad sposobami czytania słowa Bożego, ale medytowaliśmy je. Cóż mam pisać. Zapraszam do przeczytania kilku myśli od uczestników tego spotkania. Dopowiem tylko, że gdybym nagrywała ich dzielenie się, byłaby z tego pokaźna książka świadectw, a dałabym jej tytuł „Mężczyźni wiary tropiący swojego Pana”. I to samo należy tu powiedzieć o ich Żonach, które dwa tygodnie wcześniej przyjechały, by zgłębiać ten sam temat.
Weekend zakończył się wspólnym obiadem rodzin. Żony wraz z dziećmi dojechały na Mszę Świętą. Powodem wspólnego spotkania całych rodzin była uroczystość przyjęcia w członkostwo SNR Marioli i Adam Cichoń z gdyńskiej spólnoty SNR. Chcieliśmy to razem świętować. Wielka radość. Nowi, kolejni członkowie są wśród nas. Dołączone zdjęcia trochę o tym wydarzeniu „opowiedzą”, a ja już zapraszam do wypowiedzi uczestników.
S. Elżbieta
Ten weekend sprawił, iż poczułem miłość Bożą, którą chcę, pragnę, którą chcę się dzielić. Dzięki Wam zobaczyłem nową drogę, poprzez naukę czytania i medytacji Pisma Świętego, dzieleniem się moim oraz karmieniem się waszym świadectwem. Odnowiła się i pogłębiła się moja relacja z Bogiem. Paweł
Mam pozytywne słowo do przekazania, gdyż problem czytania słowa chodził mi od dawna po głowie. Myślę, że nie jest to przypadek, temat rekolekcji mierzenia się ze “słowem”. Było poruszonych mnóstwo wątków jak kto się ze słowem mierzy we własnym domu. Przyznanie się, że się nie czyta lub słabo się to robi, jak się to robi, jak celebruje. Dla mnie, który to usłyszał to wielka odwaga. Usłyszałem jak można celebrować spotkanie ze słowem, które może być piękne i owocne. Jeśli się na temat wiary rozmawia do późna w nocy nie dotykając tematu piłki nożnej….to cóż tu dodać.
Bycie dzisiaj razem było radosne i owocne. Niech przemówią zdjęcia. Będą najlepszym odzwierciedleniem … Chwała Panu. Grzegorz
Nasze wieczorne rozmowy nadal we mnie pracują… Adam
Ziarno zostało rzucone, teraz dostało świetny nawóz. Paweł
Te dni skupienia to przede wszystkim spotkanie ze słowem Bożym, rozmowy z przyjaciółmi oraz niezwykłe wydarzenie – pierwszy raz w życiu grałem publicznie na gitarze i to podczas Adoracji. Chwała Panu. Marcin
Nasze wspólne spotkanie ze Słowem bardzo mnie dotknęło i ponownie pomogło odkryć jak Bóg mówi do mnie poprzez Pismo Święte. Pomogło mi to przeżyć dzisiejszą liturgię słowa w głębszy sposób, ponadto czuję, iż temat obrany podczas medytacji nadal we mnie pracuje i wiem, że teraz muszę kontynuować tę drogę, aby dalej zgłębiać słowo Boże. Ogromną korzyścią było również spotkać się i dzielić z Wami – tak jak Siostra podkreślała kilkukrotnie, Wasze świadectwa były konferencjami samymi w sobie. Adam
Dobre spotkanie z innymi mężczyznami, było dużo śmiechu, trochę wzruszeń. Duża dawka wiadomości o sposobach czytania Pisma Świętego i zachęta dla mnie do regularnego czytania i medytowania go. Było też o świętości małżeństwa, rodzicielstwa w (nie)zwykłości każdego dnia. Wspólna modlitwa, posiłki, czas wolny. I wspólne rozmowy: o Bogu, o życiu, o tym co ważne i co najważniejsze. Trochę niewyspany, ale szczęśliwy. Dziękuję s. Elżbiecie i wszystkim uczestnikom spotkania. Kamil
Dla mnie to było bardzo potrzebne SPOTKANIE. Spotkanie z dzielnymi facetami, którzy poszukują czegoś więcej, ale nie w egoizmie tylko dla dobra małżeństwa, rodziny i nawet szerszych grup. To były wspaniałe rozmowy. Mogliśmy też spotkać naszego Pana Jezusa Chrystusa we wspólnej Eucharystii i jako Słowo Boże dzięki subtelnej i profesjonalnej pomocy s. Elżbiety. Jest POKÓJ, jest wola działania – tam na pewno był Duch Święty. Marian
Spotkanie w Sobieszewie było dla mnie niezwykłym doświadczeniem działania Pana. Najbardziej dotknął mnie rozważany fragment Pisma, w którym apostołom nie było dane rozpoznać znaków w rzeczywistości, która była ich udziałem. Ze mną było tak samo – do ostatniej konferencji nie zdawałem sobie sprawy, co jest moim udziałem – wiele znaków zostało mi objawionych na kończącej spotkanie mszy. Choćby to, że rekolekcje dotyczyły między innymi duchowości rodziny, a po mnie przyjechały wszystkie bliskie mi osoby – żona i synowie, co było miłym zaskoczeniem. Tomasz